niedziela, 19 maja 2013

"Tego dnia nie mogłaś znaleźć sobie miejsca. Byłaś sama w domu, dzieci w szkole a mąż w pracy. Wiedziałaś, że dzisiejsza data nie jest zwykła. Szukasz w pamięci wydarzeń, 24 listopada musiało coś się stać. Po zastanowieniu przypomniałaś sobie.. Wyszedł teledysk do One Time. Wchodzisz na youtube. Oglądasz wszystkie teledyski po kolei. Z każdym co raz więcej łez na twoich policzkach. Idziesz na strych, wyciągasz schowane pudełko z napisem ' Belieber, forever'. Po kolei wyciągasz z niego plakaty, książki, płyty. Jest, na końcu pudełka jest zeszyt. Zeszyt z nazwami belieber na twitterze. Wchodzisz na twittera, zmieniło się tyle rzeczy.. Przeglądasz swoje stare twety i co raz bardziej płaczesz. Wchodzisz na twittera Justina, naszego Justina. Ostatni twett dodany 4 lata temu 'żegnam was moje beliebers, kocham was ' czujesz coraz cięższe krople łez na policzkach. Przypominasz sobie o Dangerze. Nic się nie zmieniło, blog nadal istnieje. Przewijasz do pierwszego rozdziału i czytasz. Wiedziałaś jak bardzo chciałaś abyś była Kesley, gdy dochodzisz do 63 rozdziału, nie wytrzymujesz i kompletnie się załamujesz. Tak bardzo Go nadal kochasz. Przypominasz sobie pierwszy koncert, akcja z serduszkami oraz walczenie o następne koncerty, pamiętasz swój pierwszy zlot. Wszystko powraca. Włączasz telewizor aby o wszystkim zapomnieć, lecą wiadomości. ' Wiadomość z ostatniej chwili' Justin Bieber zmarł. Robi Ci się ciemno przed oczami. Słyszysz tylko ' zostawił karteczke z napisem 'nigdy was nie zapomne moje beliebers'... Po kilku minutach jesteś już na moście. Skacząc mówisz ' Justin obiecałam, że zawsze będę z Tobą, mimo wszystko. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz